Translate

piątek, 27 grudnia 2013

Nie zdążyłam

Tyle przygotowań, sprzątania, gotowania, biegania za prezentami, a Święta tak szybko zawsze przelecą...
I w tym całym zgiełku przedświątecznym nie zdążyłam się pochwalić jaka mnie spotkała niespodzianka.
Otóż w poniedziałek przed Wigilią otrzymałam paczkę od Irenki, a w niej jej cudne szydełkowe dzwoneczki i śnieżynki, były też słodkości i karteczka z życzeniami. Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję Irenko. Czy już Ci mówiłam, że jesteś NIESAMOWITA?

A oto te cudności jakie otrzymałam
 kolorowe dzwoneczki z kordonka ze złotą nitką

jak prawdziwe płatki śniegu

a tak prezentują się na mojej choince



Tutaj jeszcze moje frywolitkowe wytwory,
dzwoneczek wg Renulkowego wzoru
w wykonaniu maxi z grubszej nitki

A to już dzwoneczek mojego pomysłu

 Tak jak czerwony, jest dosyć duży z bladożółtej AIDY 10

Na prośbę Ani zamieszczam wzór mojego dzwoneczka

 Jeśli ktoś zechce z niego skorzystać, to pochwalcie się proszę.
Gdyby coś było niejasne to proszę pytać.
Miłego supłania życzę :)

A tak prezentuje się w tym roku cała nasza choineczka

Chodził mi po głowie jeszcze jeden pomysł na dzwoneczek, ale chyba  zostanie zrealizowany dopiero na przyszłe Święta.
Teraz to chyba muszę zacząć myśleć o ozdobach na Wielkanoc :)))
Bo przy moim tempie i wiecznym braku czasu, to wcale nie jest za wcześnie :))
Ale zanim zacznę te przygotowania.....

Życzę wszystkim szalonego Sylwestra i Szczęśliwego Nowego Roku!!!

niedziela, 22 grudnia 2013

Nasze pierwsze choinki


W ramach wspólnej nauki papierowej wikliny, tym razem, jako że zbliżają się Święta, zrobiłyśmy z Weroniką choineczki (jeśli ktoś nie pamięta kto to Weronika, to proszę spojrzeć TUTAJ). Bardzo fajnie się bawiłyśmy. Ja zrobiłam dwie, a Weronika jedną. 
Jedną z moich choinek, ofiarowałam cioci w podziękowaniu za skręcanie rureczek. Ciocia jest na emeryturze i czasem dla zabicia czasu skręca rurki, tylko jakoś na wyplatanie nie mogę jej namówić, ale za to potem my z Weroniką mamy fajną zabawę przy wyplataniu.

A oto efekt naszej zabawy


te są moje

Weronika przy pracy

a to już jej choinka



 i nasz cały las :))



Na koniec Weronika i ja, życzymy Wam wszystkim zdrowych, spokojnych i pogodnych Świąt Bożego Narodzenia

poniedziałek, 16 grudnia 2013

Zamówienie

Witam
Zniknęłam na dłuższą chwilę, bo otrzymałam zamówienie na frywolitkowe śnieżynki. Zamówienie ciekawe, bo śnieżynki miały być błękitne i przyznam że sama byłam ciekawa jaki będzie efekt. Do tej pory moje śnieżynki były zawsze białe.
Zamówienie jak na moje tempo pracy dosyć spore - miało być 20 sztuk, ale życie pisze własne scenariusze i dlatego jest tylko 16. Na szczęście klientka jest wyrozumiała i zgodziła się przyjąć to co jest.


 Mam nadzieję, że jej się spodobają w realu.
Nitka jest jasno błękitna i wieczorem trudno to pokazać, zwłaszcza przy mojej skromnej wiedzy o robieniu zdjęć.
Wasze blogi przeglądałam, żeby być na bieżąco, choć nie zawsze się odzywałam. Mam nadzieję, że teraz już będzie u mnie lepiej z czasem i będę mogła lepiej się Waszym pracom przyjrzeć.
Pozdrawiam


sobota, 23 listopada 2013

Szydełkowy bieżnik - cz.1

Zainspirowana blogami Doni i Irenki postanowiłam na nowo zaprzyjaźnić się z szydełkiem. Początki zawsze są trudne, ale powroty jak się okazało też, a wydawało mi się, że to tak jak z jazdą na rowerze, a tu klops. Usiłuję sobie przypomnieć jak łączy się elementy i coś chyba robię nie tak. Zresztą zobaczcie sami, jak mi to wychodzi. Może nie za bardzo widać, ale każde łączenie mam inne, bo zawsze zapomnę z której strony ma być ta nitka podczas łączenia. Zrobiłam kilka zbliżeń na łączenia i jak na złość wyszło tylko to zdjęcie łączenia z którego akurat jestem w miarę zadowolona, a inne wyszły poruszone i nic na nich nie widać, a jak się zorientowałam to nie było już dziennego oświetlenia.
Na chwilę obecną mam tylko 5 elementów i do bieżnika jeszcze daleka droga, niestety na razie będzie mała przerwa, bo zamówiono u mnie gwiazdki frywolitkowe takie największe jakie zrobiłam do tej pory i trochę mi to czasu zajmie.

A oto początek bieżnika
Wzór otrzymałam od Doni - bardzo Ci dziękuję kochana za wzorki i za cierpliwość jaką mi okazałaś
pierwszy element -trochę jak wiatraczek też nie wiem dlaczego


Może jakaś mała sugestia jak należy łączyć elementy na szydełku...Będę bardzo wdzięczna

Miałam w planach zrobienie dla siebie jakiegoś frywolnego aniołka 3D i dzwoneczek własnego projektu, ale po pracy zostaje tak mało czasu na robótki, że chyba na przyszły rok ozdoby Bożonarodzeniowe zacznę robić od razu po Wielkanocy :-)
Na dziś tylko tyle, wracam do frywolnych gwiazdeczek.
Życzę przyjemnego wypoczynku

niedziela, 10 listopada 2013

Czas na śnieg?

Nie bardzo lubię zimę, dlatego jeśli śnieg to tylko frywolitkowy, no chyba
że są Święta Bożego Narodzenia - to jak najbardziej na biało.
W tym roku zrobiłam kilka śnieżynek, czy gwiazdeczek, nie ważne jak je nazwiemy. Kilka z nich jest według projektów udostępnionych w necie,
a reszta jest mojego pomysłu. Jeśli nawet są podobne do czyjegoś projektu, to te wymyślałam sama, zresztą jakie to ma znaczenie, jeśli komuś przypadną do gustu to proszę korzystać.

To na razie wszystkie jakie zrobiłam w tym roku


A te, oprócz projektu o nazwie "Editha", są moje

Editha to ta w prawym górnym rogu

Powstał jeszcze dzwoneczek wg. projektu Renulki
W moim wykonaniu wygląda tak

Śliczny jest ten projekt, dlatego powstanie jeszcze kilka, może w innych wersjach kolorystycznych.
To tyle na dziś. Przyjemnego świętowania życzę.
:-)

niedziela, 3 listopada 2013

Kolejne bombki

Na początku chcę Wszystkim podziękować za tyle miłych słów i życzeń z okazji minionej rocznicy mojego bloga. Miło mi, że ze mną jesteście i cieszę się bardzo, że pojawiają się również nowe osoby w gronie moich obserwatorów. Ja także Was chętnie odwiedzam i podziwiam Wasze wspaniałe prace, choć nie zawsze mam czas żeby coś napisać.
Dziś pokazuję kolejną porcję bombeczek w gatkach :-) Na razie ostatnie, bo mi się bombki skończyły, a w sklepach nowych jeszcze nie ma - przynajmniej u nas.



Gdyby komuś przypadły do gustu to jeszcze kilka zdjęć

widok z góry

i z dołu

O ile się nie mylę, to każda z dotychczas ubranych przeze mnie bombek ma inny wzór. Samo wymyślanie wzorów jest najprzyjemniejsze, gorzej z realizacją, kiedy prawie gotowa koszulka nie chce się dopasować. Bywa tak, że dodam jeden element więcej i opaska spada, a jak go nie dodam to nie wchodzi na bombkę. Czasem muszę zacząć od nowa z inną ilością słupków w elemencie, ale i tak to uwielbiam, więc nie narzekam :-)
W tej chwili tworzą się gwiazdki mojego pomysłu i nie tylko i dzwonki wg projektu Renulki, a jak czas pozwoli to powstaną jeszcze jakieś aniołki.
Na dziś to wszystko co mam do pokazania. Życzę wszystkim przyjemnego tygodnia.

PS. Chciałam Wam jeszcze pokazać jaki niesamowity widok uwiecznił mój syn z okna swojego pokoju


Natura to chyba najlepszy artysta :-)
Pozdrawiam

niedziela, 27 października 2013

Przygotowania do Świąt czas zacząć

Witam
Wczoraj minęła pierwsza rocznica mojego bloga. Założyłam go, żeby dzielić się z Wami radością  z frywolitkowania, ale  także haftem xxx. Przez ten rok poznałam w sieci i nie tylko, wiele wspaniałych i utalentowanych osób, które zainspirowały mnie do poznania nowych technik, jak np. papierowa wiklina. Nauczyłam się podstaw haftu sutaszowego, zaprzyjaźniam się na nowo z drutami i szydełkiem. Jest jeszcze kilka technik których chciałabym spróbować, tylko jakoś ciągle doba się kurczy i nie mogę zrealizować moich planów. 
Wszystkim stałym obserwatorom, oraz wszystkim odwiedzającym mojego bloga bardzo dziękuję, za miłe komentarze, opinie, podpowiedzi i cenne rady. Mam nadzieję, że ze mną zostaniecie, mimo że mistrzem słowa pisanego nie jestem, a czasami przynudzam, ale chyba każdy z nas potrzebuje czasem trochę się pozwierzać, czy po prostu kogoś poradzić :-)
Mimo tego, że "nosi mnie" po różnych technikach, to frywolitkę darzę największą sympatią, dlatego przygotowania Świąteczne zaczynam od bombek ubranych we frywolitkowe koszulki.

Oto pierwsze w tym roku i na pewno nie ostatnie


widok z góry

i z dołu

Gorąco Wszystkich pozdrawiam i zapraszam ponownie
:-)

niedziela, 13 października 2013

Mam uczennicę

     Miło mi poinformować, że od niedawna mam uczennicę, która w przeciwieństwie do mojej córci uwielbia różnego rodzaju robótki związane z wytwarzaniem różności z papieru. Nareszcie znalazłam bratnią duszę w rodzinie, z którą mogę dzielić się tą radością, jaką daje zabawa w rękodzieło. Może kiedyś uda mi się zaciekawić ją i innymi dziedzinami, bo na razie interesuje ją nauka papierowej wikliny. I choć sama jeszcze nie potrafię wszystkiego, to przecież "razemrobienie " jest przecież fajniejsze. A z tej wspólnej zabawy powstały takie oto kubeczki





Czy jesteście w stanie powiedzieć który kubek jest mój, a który uczennicy?

A teraz czas przedstawić moją uczennicę. 
Oto Weronika - moja mała bratanica. Ma 9 lat i ma bardzo zdolne łapki :-)

Teraz zagadka rozwiązana.

I jeszcze Weronika z braciszkiem Piotrusiem.

Jak widać chyba lubi rysować :-)

Pozdrawiam

piątek, 4 października 2013

Kołyska

Witam
Dziś będzie mało gadania, ale za to więcej zdjęć. 
Moja córka została zaproszona na  wesele koleżanki. Poprosiła, żebym wyplotła znowu "zakochaną parę" Ale nie miałam ochoty wyplatać kolejnych gorsetów, bo w ostatnim czasie powstało ich kilka, więc zainspirowana wspaniałymi pracami Ani Krućko postanowiłam zrobić coś innego, mniej pracochłonnego i tak powstał kolejny wytwór moich rąk, chociaż nie koniecznie było z nim mniej pracy :-I
Daleki od ideału Ani, ale własnymi rękami uczyniony cieszy bardziej niż kupiony. Nie ustrzegłam się kilku błędów, ale teraz kiedy wiem "z czym to się je", mogę próbować robić następne, bo może niedługo przydadzą się na jakieś Chrzciny :-)

frywolitkowe ozdoby uplecione ze złotej nitki

trochę szczegółów

Na bok kołyski chciałam kupić inną koronkę, ale była tylko taka wstążka, zresztą zbyt szeroka i musiałam ją ściąć i obszyć

i trochę zdjęć z lampą


Myślę, że jak na pierwszą próbę to całkiem niezła mi wyszła, jak myślicie?
Życzę wszystkim miłego wypoczynku.