Translate

wtorek, 26 lutego 2013

Serwetka śnieżna - kolejna odsłona

Jestem trochę niekonsekwentna w moich postanowieniach, ponieważ kolejna odsłona miała być po skończeniu całego piątego rzędu, ale jako że potrwa to nieco dłużej niż myślałam bo mam rozgrzebanych milion różnych  prac (w tym domowych) to pokazuję to co mam na chwilę obecną, czyli część pierwszą rzędu piątego. Już widzę że nie wyjdą mi łączniki według opisu Renulki, do mojej serwetki były by zbyt małe i kapelusz pewny, dlatego musiałam sama pokombinować, no i już mam wyliczone jaki ma być mój łącznik, tylko od projektu do realizacji to u mnie długa droga. I jeszcze jakbym miała mało pracy obiecałam komuś, że zrobię dla niego jajka ubrane we frywolitkowe stringi. Kupiłam styropianowe jajka, które są na etapie malowania, a w tzw. międzyczasie kiedy jaja schną, plotą się stringi. Mam nadzieję że zdążę przed Świętami i nie zawiodę, bo strasznie nie lubię łamać obietnic. No ale dosyć gadania bo robótki czekają. Czas na serwetkę.



Ciekawe czy zdążę zrobić te łączniki przed kolejnym rzędem.

Miło mi powitać nowych obserwatorów, każdy gość jest tu mile widziany.
Chciałam również podziękować wszystkim za miłe komentarze, które jak same wiecie, bardzo motywują do dalszego działania.
A teraz zmykam nałożyć kolejną warstwę farby na "moje jajca"

poniedziałek, 18 lutego 2013

Kolczyki sutasz nr 6 - prezent

Witam wszystkich
Ostatnio pisałam o po warsztatowym przypływie weny i oto jeden z jej efektów. Kolczyki wykonałam dla mojej koleżanki z którą przyjaźnimy się od czasów szkoły średniej i choć nie odwiedzamy się zbyt często, to co roku z okazji urodzin jesteśmy, ja u niej w lutym, a ona u mnie w maju. Kolczyki są w jasnych pastelowych kolorach (jasny róż i kremowy) - wydawało mi się że to ulubione kolory Danusi i chyba trafiłam bo się spodobały, więc teraz już mogę je Wam zaprezentować.




Bigle srebrne bardzo proste zamykane
Moim zdaniem wyszły bardzo delikatne

I na koniec chciałam się pochwalić. Zostałam wyróżniona (kolejny raz tym wyróżnieniem) przez Justynę z bloga "Blue life" 

Zasady:
Nominację otrzymuje się od innej osoby blogującej za "dobrze wykonaną robotę". Otrzymują ją osoby, które na swoim blogu nie mają zbyt dużej liczby obserwatorów. Osoba z wyróżnionego bloga odpowiada na 11 pytań zadanych przez nominującego. Następnie ty nominujesz 11 osób i zadajesz 11 pytań. Koniecznie poinformuj nowe osoby nominowane. Warunek: nie wolno nominować osoby, od której otrzymało się wyróżnienie.

Pytania:
1.Lato czy zima?    Zdecydowanie lato
2.Pies czy kot?    Pies
3. Słodycze czy owoce?  Niestety słodycze
4.Swój dzień rozpoczynam od...?  Herbatki
5. Uwielbiam...?   Robótki
6. Moja ulubiona książka to...?    Ciągle cała seria o "Ani z Zielonego Wzgórza"
7.Miasto czy wieś?   Małe miasto
8.Ulubiony kwiat?   Wszystkie kocham
9.Morze czy góry?  Latem morze, jesienią góry
10.Moje hobby to?    Frywolitka
11.U ludzi cenię...?  Ponad wszystko szczerość

Tak jak poprzednio i tym razem nie będę nominowała nikogo, ponieważ większość blogów które obserwuję zasługują na wyróżnienia wszelkie, a poza tym  moje obserwowane blogi mają wielu obserwatorów, a szkoda mi czasu na wyszukiwanie takich właśnie z małą ilością obserwatorów. Wolę w tym czasie porozmawiać z Wami poprzez, chociażby komentarze i pozachwycać się Waszymi pracami


środa, 13 lutego 2013

Kolczyki sutasz z kryształkami

W ubiegłym tygodniu w mojej zaprzyjaźnionej pracowni artystycznej u Sylwii odbyły się kolejne warsztaty haftu sutaszowego. Warsztaty jak zwykle w tym miejscu, prowadziła Djenka. Tematem spotkania było oplatanie kryształków Swarovskiego typu Rivoli, które jak wiecie nie posiadają otworów umożliwiających ich mocowanie do sutaszu, oraz wszywanie łańcuszków cyrkoniowych. O ile nad kryształkiem jakoś zapanowałam, to z cyrkoniami miałam mały kłopot żeby je ujarzmić. Jak udało mi się zapanować nad cyrkoniami, to sznureczki chciały mi się wymknąć spod kontroli - żywe jakieś czy coś....

A oto efekt mojej kilkugodzinnej pracy




I jak mogą być?
Projekt jest autorstwa Djenki.
Tak spędziłam wtorkowy wieczór w miłym towarzystwie Djenki , Sylwii i jeszcze trzech pań kursantek przy pracy, rozmowach i dobrej kawusi.
Nie wiem czy tak pozytywnie mnie nakręciły te warsztaty, ale poczułam przypływ weny i z rozpędu powstały jeszcze dwie pary kolczyków i wisior już według mojego projektu, ale na razie nie mogę pokazać, bo jedne mają być prezentem dla koleżanki więc same rozumiecie najpierw musi je obejrzeć przyszła właścicielka, a kolejne dwie prace wymagają jeszcze wykończenia.
A teraz wracam do moich frywolitek żeby się na mnie nie obraziły.
Pozdrawiam

niedziela, 10 lutego 2013

Serduszkowo - Walentynkowe

Dziś pokażę Wam kolczyki frywolitkowe jakie zrobiłam sobie... już jakiś czas temu. Do jasno zielonej sukienki noszę brązowe dodatki no i stąd te właśnie kolory. Jako bazę wykorzystałam metalowe bigle - koła, w których umieściłam wzór utworzony z moich ulubionych kółeczek otulonych łuczkiem. Żeby środek nie był zbyt pusty wplotłam serduszko Swarovskiego i tak powstał wzór, który myślę nadawałby się na prezent z okazji Walentynek.



Dziewczynie mojego syna, Bernadce też się spodobał ten wzór, więc zrobiłam i dla niej, tylko w innych kolorach.


Oceńcie sami które ładniejsze.
Pozdrawiam gorąco wszystkich w to niedzielne po południe.

piątek, 8 lutego 2013

Podziękowanie za wyróżnienie

Witam
Bardzo serdecznie dziękuję AGRI1 z bloga "Sutasz - moje hobby" za wyróżnienie jakim mnie obdarowała.


Zasady powyższego wyróżnienia:
każdy nominowany blogger powinien:

1. podziękować nominującemu blogerowi u niego na blogu,
2. pokazać nagrodę Versatile Blogger Award u siebie na blogu,
3. ujawnić 7 faktów dotyczących samego siebie,
4. nominować 15 blogów, które jego zdaniem na to zasługują,
5. poinformować o tym fakcie autorów nominowanych blogów.

7 faktów o mnie
1. Jestem zodiakalnym bliźniakiem, a co za tym idzie drzemie we mnie "ogień i woda" 
2. Życiowa pesymistka niestety
3. Jestem żoną jednego męża od 25 lat
4. Mam dwoje dorosłych już dzieci Mateusza i Agatę
5. Żeby nam się nie nudziło (skoro dzieci już wyrosły) dzięki Agacie mamy w domu Lupusa tzn. psa z którym chodzimy z mężem na długie spacery
6. Uwielbiam podziwiać Wasze blogi, co zajmuje mi dosyć dużo czasu, a potem narzekam, że mi go brakuje na robótki
7. Co zobaczę jakąś nową technikę rękodzielniczą, to chciałabym jej spróbować, ale przy mojej "żółwiowatości" i słomianym zapale pozostaje tylko podziwianie.
Wybaczcie jednak, że nie wypełnię 4 i 5 zasady wyróżnienia, ponieważ większość blogów które obserwuję otrzymało już po kilka takich wyróżnień, no i zresztą jak tu wyróżnić 15 blogów kiedy moim zdaniem wszystkie osoby które odwiedzam zasługują na wyróżnienie, więc same rozumiecie jak mogłabym kogoś pominąć.

Witam wszystkich nowych Gości i pozdrawiam stałych bywalców.

niedziela, 3 lutego 2013

Jeszcze kilka par czeka na wiosnę

Renulkowa serwetka się plecie, mój projekt powoli rośnie, ale ani jedna ani druga serwetka nie nadaje się jeszcze do pokazania, więc póki co dalszy ciąg długich kolczyków






Bardzo lubię motyw kółeczek oplecionych łuczkiem i często je stosuję w różnych pracach, tak jak w komplecie Sylwia. Nie wszystkie wzory są moje, mówię o kształcie, bo jeśli chodzi o ilości słupków to już całkowicie moja inwencja i kilkanaście metrów zmarnowanej AIDY 20 zanim efekt końcowy mnie zadowolił, zresztą wzory nie są jakieś specjalnie wyszukane i często występują w serwetkach.

A teraz nie robótkowo. W oczekiwaniu na cieplejsze dni moje oczy cieszy taki oto widok

zdjęcie z lampą

zdjęcie bez lampy

okaz drugi - cętkowany

Nie jestem specjalnym znawcą i nie wiem czy to dobrze dla moich storczyków, ale kwitną tak już od ubiegłego lata, zupełnie nie odpoczywając wypuszczają kolejne pędy. 
Poniżej  zdjęcia latem

biały

cętkowany

i jeszcze taka miniaturka, teraz też kwitnie, ale nie tak obficie, no i zrobił sobie krótki odpoczynek.
Może ktoś wie czy robię coś nie tak?
Pozdrawiam wszystkich gorąco i życzę miłego niedzielnego popołudnia.