Translate

czwartek, 2 lutego 2017

Szydełkowy bieżnik z elementów

Długo musiał czekać na dokończenie. Zaczęłam go już bardzo dawno temu (pierwszy wpis TUTAJ kolejny TUTAJ), ale w pewnym momencie stwierdziłam, że ten bieżnik jest jakiś pechowy, bo co się za niego zabierałam, to wpadała mi jakaś pilna praca, albo jakiś upominek dla kogoś musiałam zrobić. Kiedy nareszcie wydawało mi się, że uda mi się go dokończyć to kolejny pech. Wypadł a mi z ręki filiżanka ze świeżo zaparzoną kawą, filiżanka upadła na podłogę, a zawartość rozprysnęła się po całym pokoju, a między innymi na bieżnik który na chwilę odłożyłam na półeczkę pod blatem stolika kawowego. Myślałam, że już po nim, bo mimo natychmiastowego wypłukania zostały paskudne plamy z którymi walczyłam 2 dni, ale na szczęście się udało. Tylko potem trudno się robiło bo po praniu elementy się trochę zmniejszyły i nowe elementy były znacznie większe.
Ale mój upór, mimo tak długiego upływu czasu od rozpoczęcia robótki, doprowadził wreszcie do szczęśliwego końca.

Tak więc prezentuję dziś PECHOWY bieżnik szydełkowy z elementów





Mimo pewnych niedociągnięć mnie się podoba, tylko czy znowu nie wyląduje na nim jakaś kawa?...
Bo jego miejscem docelowym jest blat stolika kawowego...

Pozdrawiam